sobota, 5 stycznia 2013

Subiektywny ranking najlepszych blogów modowych 2012!

Dziś chciałabym podzielić się z wami moimi ulubionymi blogami modowymi. Oczywiście ranking jest bardzo subiektywny, szczególnie z uwagi na to że ja na modzie się nie znam, a moje upodobania co do ubioru są bardzo sprecyzowane. W moim rankingu nie znajdziecie blogów takich jak np. Maffashion (choć bezsprzecznie Julia Kuczyńska to guru modowej blogosfery w Polsce i z pewnością świetnie zna się na tym co robi), a to z tego prostego względu, że to nie mój styl;)

Zatem oto moja (bardzo) subiektywna lista blogów modowych (kolejność przypadkowa):

1. Pani Mruk - jest to chyba pierwszy blog modowy jaki kiedykolwiek zaczęłam przeglądać. Uwielbiam styl Pauli. Jej stroje są proste, bez niepotrzebnych udziwnień, a jednocześnie zaskakujące, z prostych pozornie elementów potrafi stworzyć coś na prawdę pięknego.


2. Maddinka - po mojej stronie lustra. Kolejna świetna blogerka, której myślę nikomu nie trzeba przedstawiać. Bardzo podobają mi się połączenia kolorystyczne jej stylizacji. Zdecydowanie moje klimaty.


3. Panna Lemoniada - Świetne, nieprzesadzone stylizacje plus przepiękne zdjęcia!


4. Pineneedle collective - tym razem australijska blogerka. Najbardziej awangardowa z dotychczas wymienionych. Choć podejrzewam że w większości jej stylizacji nie miałabym odwagi wyjść na ulicę, to ich klimat bardzo mnie inspiruje.



5. Petra Karlsson - skandynawska moda prosto ze Szwecji. Nie mogę uwierzyć, że ta dziewczyna ma tylko 15 lat. Jej stroje są tak ciekawe i wyważone. Plus uwielbiam Skandynawię.


6. Preppy Fashionist - dziewczyna z Ekwadoru. Na jej temat mogę napisać te wszystkie pochwały które pojawiły się już w odniesieniu do poprzedniczek;)






Zatem oto moja lista ulubionych blogów modowych. Nieco skromna, to fakt. Jeśli jednak znacie jakieś ciekawe i warte polecenia blogi to zachęcam do podzielenia się linkami w komentarzach :)


piątek, 4 stycznia 2013

Muzyczne inspiracje: Kings of Convenience!

Dziś postanowiłam wrócić do dawno zarzuconego blogowania, a skłoniła mnie do tego dawno zapomniana piosenka indie folkowego norweskiego duetu Kings of Convenience, którą chciałabym podzielić się ze światem:)

Myślę że niesie ona za sobą wesołe przesłanie w ten styczniowy czas!